sobota, 11 grudnia 2010

Misja na Ukrainie zakończona (3)

Moja praca w Kijowie w charakterze szefa polskiej placówki dyplomatycznej (część III)

Prognoza na najbliższe lata

W dziedzinie politycznej należy oczekiwać dalszej konsolidacji władzy wokół prezydenta Wiktora Janukowycza. Władze będą kontynuowały kurs na trwałe ograniczenie możliwości działania opozycji i jej destrukcję. W najbliższych latach może dojść do istotnego ograniczania swobód demokratycznych, w tym wolności mediów. Zauważalną już obecnie intencją władzy jest podążanie ku autorytaryzmowi w stylu rosyjskim. Obecny obóz rządzący nie reprezentuje jednak wszystkich klanów gospodarczych i musi nadal liczyć się z ich siłą, wpływami w gospodarce, regionach i mediach. Obecna władza zdaje sobie sprawę z silnego przywiązania sporej części społeczeństwa do demokracji i zapewne pozostawi obywatelom  spory margines wolności – zwłaszcza mieszkańcom zachodniej Ukrainy, Kijowa i wielkomiejskiej inteligencji. Aby tak się jednak stało, będzie potrzebna stała presja ze strony krajów zachodnich.  

W najbliższym czasie sytuacja gospodarcza Ukrainy powinna się poprawiać. Rząd posiada poparcie prezydenta i stabilną większość w parlamencie. Powinien więc przy pomocy środków MFW uporządkować sytuację w gospodarce i odbudować dochody budżetu państwa. Przeprowadzone też zostaną niektóre reformy gospodarcze. Również klimat inwestycyjny na Ukrainie powinien ulec stopniowej poprawie. W konsekwencji należy liczyć się z dalszym wzrostem inwestycji zarówno krajowych jak i z zagranicy.

W polityce zagranicznej, przy oficjalnie deklarowanej pozablokowości i wielowektorowości, należy liczyć się z trwałą kontynuacją zwrotu prorosyjskiego. Obecne kierownictwo Ukrainy jest zainteresowane współpracą z NATO oraz zbliżaniem się do Unii Europejskiej, tylko wtedy, gdy nie będzie to zakłócać jej relacji z Moskwą oraz interesów głównych klanów. Władze wolałyby rozdzielić w rozmowach na temat stowarzyszenia z UE pakiet handlowy od politycznego ale w sytuacji, gdy nie będzie to możliwe – nie będą pospieszać w negocjacjach. Kijów chciałby zarazem, aby stosunki Rosji z Zachodem były jak najlepsze i najbardziej rozbudowane, gdyż na przykład wstąpienie Rosji i ściśle z nią związanego Kazachstanu do WTO ułatwiłoby Ukrainie dalsze rozwijanie wymiany handlowej na obszarze poradzieckim i zapewne złagodziłoby gospodarcze skutki zawarcia DCFTA z Unią Europejską. 

W sytuacji gdy realnym priorytetem nowej ukraińskiej polityki jest Moskwa trudno  liczyć na Ukrainę jako na godnego wiary partnera w regionalnej polityce bezpieczeństwa (np. w rozwiązaniu problemu Naddniestrza). Niezależnie od meandrów swojej polityki zagranicznej oraz zawiłej i niejasnej strategii w relacjach z UE, Kijów jest i będzie zainteresowany utrzymaniem specjalnych stosunków z Polską, jako z krajem sąsiedzkim, wpływowym w Unii i NATO oraz cenionym i lubianym na Ukrainie. 

W relacjach dwustronnych polsko - ukraińskich, zważywszy na zasadniczy wzrost znaczenia ośrodka prezydenckiego, należy dołożyć starań aby rozbudować instrumenty dialogu i współpracy na tym poziomie. Wspólne przygotowania do Euro 2012 tworzą szansę utrzymywania, przynajmniej przez dwa najbliższe lata, bliskich i częstych kontaktów międzyrządowych. W polityce wspierania współpracy gospodarczej należałoby odformalizować prace komisji międzyrządowej, uczytelnić priorytety, posiadać i realizować 2-3 letni program działania. 

Należałoby również rozważyć przeprowadzenie wspólnego posiedzenia obu rządów w I poł. 2012 roku dla omówienia możliwości rozwoju współpracy infrastrukturalnej, gospodarczej, międzyregionalnej, młodzieżowej, naukowej itp. Kwestie możliwości kooperacji w dziedzinie polityki energetycznej, infrastrukturalnej, przemysłów zaawansowanych technologii (lotniczy, kosmiczny, jądrowy) powinny zostać przejrzane i urealnione przy udziale ekspertów.

Instrumentarium współpracy politycznej między naszymi krajami powinno zostać przejrzane i zmodyfikowane. Zdecydować trzeba o wznowieniu prezydenckiego komitetu konsultacyjnego, rozważyć rezygnację z MSZ-owskiej dorocznej konferencji w sprawach integracji europejskiej (i tak zbierała się rzadko i z trudem, a w sytuacji, gdy mamy spotkania kierownictw nie jest moim zdaniem potrzebna). Rada ds. oświaty, kultury, mniejszości narodowych itp. utworzona przez premierów Marcinkiewicza i Jechanurowa nigdy się nie zebrała, więc może należałoby jej kompetencje „przerzucić” do komitetu prezydenckiego. Wglądu ze strony MSZ i decyzji wymagałaby także działalność komisji ds. restytucji dóbr kultury i komisja podręcznikowa.

Specjalnym monitoringiem należałoby objąć współpracę transgraniczną i międzyregionalną oraz międzyuczelnianą i młodzieżową. Należałoby dokończyć negocjacje nt. utworzenia wspólnego europejskiego uniwersytetu (protokół rozbieżności nie jest wielki) i wykorzystać go w budowie wspólnej infrastruktury badawczej i edukacyjnej nie tylko naszych obu krajów, ale i innych uczestników Partnerstwa Wschodniego, przy wykorzystaniu środków UE. Zważywszy na możliwe ograniczanie demokracji, praw i swobód obywatelskich na Ukrainie, tematykę tę należałoby wprowadzić do rozmaitych działań współpracy polsko – ukraińskiej. Np. Forum Partnerstwa powinno obradować przy udziale opozycji politycznej (z obu stron).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz