poniedziałek, 20 października 2014

Wspomnienie z czerwca 2010: Donieck, seminarium dla funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy

Niedawno, jeden z ukraińskich znajomych przesłał mi fotografię dokumentującą mój  udział w seminarium dla funkcjonariuszy obwodowego zarządu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Doniecku w czerwcu 2010 roku. Pamiętam, że spotkania z  kadrą dowódczą SBU w Zaprożu i Doniecku zaplanowaliśmy sporo wcześniej, jeszcze przed wyborami prezydenckimi, które odbyły się w lutym 2010 roku i dały - jak wiadomo - zwycięstwo Wiktorowi Janukowyczowi. Seminaria miały się one odbyć w marcu - kwietniu. Po inauguracji nowego prezydenta nie było wiadomo, co z tym projektem dalej będzie, gdyż dotychczasowy szef SBU został zdymisjonowany już w dniu zaprzysiężenia nowego prezydenta.

Jednak spotkanie w Zaporożu odbyło się właściwie zgodnie z planem, z niewielkim tylko opóźnieniem. Miał to być chyba sygnał dla nas, ze dotychczasowe programy współpracy z  Zachodem nie zostaną zwinięte. Na spotkaniu był obecny szef obwodowej delegatury SBU, oczywiście już nowy, powołany przez nową administrację. Dyskusja nie była jednak jak pamiętam zbyt ożywiona. Mowa oczywiście nadal o Zaporożu.  Następne spotkanie, właśnie w Doniecku zostało bezterminowo przełożone i wyglądało, że już się nie odbędzie. No cóż...
Jednak, gdzieś w maju, bardziej pod koniec miesiąca, odebraliśmy nieoczekiwany telefon z centrali SBU, że jestem zaproszony do Doniecka na spotkanie z regionalna kadrą dowódczą. Razem ze mną wzięli udział w tym seminarium Oleh Kokoszyński i Serhij Dżerdż - nasi partnerzy z kijowskiej Ligi NATO - Ukraina oraz profesor Ihor Todorow z miejscowego, donieckiego uniwersytetu (obecnie w Użhorodzie na Zakarpaciu). Scenariusz seminarium w Doniecku, które odbywało się w hotelu "Central" a nie w obiektach SBU, był podobny do zaporoskiego, ale jednak z wyraźnie już zauważalnymi nowymi akcentami. Przywitał nas oczywiście lokalny szef bezpieczeństwa, ale dyskusja była już wyraźnie ustawiona. Kierował nią jeden z zastępców dowódcy. Pytań było niewiele i wszystkie przewidywalne. Pamiętam, że gdy na pytanie o stan stosunków NATO - Rosja, odpowiedziałem, że są one dobre i że obie strony planują szereg przedsięwzięć sprzyjających budowie wzajemnego zaufania, zauważyłem porozumiewawcze spojrzenia i krzywe uśmiechy. Na zakończenie, szef szkolenia ze strony SBU podsumował, że pozostajemy przy swoich opiniach, że Ukraina (czytaj SBU pod nowym kierownictwem) ceni współpracę z NATO, a już szczególnie z Polską, ale pójdzie swoją drogą - pozablokowości i współpracy z Rosyjską Federacją. Następnie uprzejmie pożegnał się z nami. O następnych seminariach już nie było mowy.
Przysyłając mi wspominkowe zdjęcie Serhij Dżerdż skomentował zjadliwie, że nie mogliśmy przecież wiedzieć że na sali było tak wielu szpiegów i zdrajców, którzy cały czas pracowali dla FSB, co udowodnili wiosną 2014 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz