https://www.facebook.com/jacek.kluczkowski/posts/3831943240217237
Zostałem sam. Wczoraj wieczorem Ewa napisała mi ze szpitala po prostu "Dobranoc". Dziś rano odeszła we śnie. A tak wiele planowaliśmy jeszcze razem zrobić!
Pragnęliśmy razem napisać książkę o naszych wspólnych ukraińskich, środkowoazjatyckich i rosyjskich przypadkach - o spotkaniach, fascynacjach i podróżach. Oraz tak wiele jeszcze wspólnie zobaczyć i przeżyć.
Żegnaj Ewuniu, śpij spokojnie!
![]() |
Tak Ewa wyglądała dwadzieścia kilka lat temu. I taką ją zapamiętam. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz