sobota, 3 lipca 2010

KAFE JACEK (КАФЕ ЯЦЕК) w Teodoozji na Krymie

Teodozja na Krymie, lipiec 2010. Teodozja to dawna genueńska kolonia Kaffa. Dzisiejszą nazwę nadała jej caryca Katarzyna II, po zdobyciu Krymu przez Rosjan. Obecnie jest to niebrzydki nadmorski kurort z ładną piaszczystą plażą (co rzadkie na Krymie), wielką kolekcją obrazów Ajwazowskiego w miejscowym muzeum, raczej zaniedbaną dawną dzielnicą ormiańską, resztkami starego portu i murów obronnych oraz dwoma średnowiecznymi ormiańskim kościółkami.

W centrum miasta, w bardzo dobrej lokalizacji i blisko naszego hotelu, nieoczekiwanie wpadliśmy na kafe (po polsku to raczej bar niż kawiarnia) o bardzo nietypowej nazwie "Jacek", co ze zrozumiałych względów bardzo mnie zaintrygowało.  Nie udało mi się wyjaśnić skąd wzięła się ta nazwa. Pytana przez nas kelnerka powiedziała po konsultacjach z menedżerem, że to tajemnica właściciela (właścicielki ?) lokalu. Może jakiś polski wspólnik? Ewa zażartowała, że nazwę nadano knajpce na moją cześć :))), albo przynajmniej z mojego powodu...
 
Rzeczywiście, parę lat wcześniej, wiosną 2006 roku, bodajże w kwietniu, znalazłem się w tym mieście w centrum wydarzeń. Tutejsza prasa opisywała je szeroko, relacjonowała miejscowa telewizja. Mój pierwszy przyjazd do Teodozji był efektem zaproszenia ze strony współpracującej z naszą ambasadą tutejszej organizacji pozarządowej.