Ukraińcy żyją w poczuciu, że to oni niosą tę tradycję ofiar i walki z faszyzmem - podkreśla Jacek Kluczkowski. Dyplomata i historyk mówi też o antyeuropejskim i antypolskim nacjonalizmie sprzed dekad, który ma niewiele wspólnego ze współczesną Ukrainą. Impulsów dla państwowości poszukuje w ostatnich latach ZSRR, w tym w katastrofie czarnobylskiej. Opowiada też o micie "bogatej Ukrainy", który runął wraz z końcem świata zimnowojennego.
Dorota Obidniak: Dla Ukraińców II wojna światowa zaczęła się tak
naprawdę w różnych momentach, w zależności od tego, w jakiej części
dzisiejszej Ukrainy się mieszka. To może być 1939 rok, może być też
1941. Ale, niezależnie od daty, my, Polacy, mamy sporo problemów ze
zrozumieniem historii Ukrainy w tym okresie. A może nie? Może się mylę?
Proszę to skomentować.