3 marca w Paryżu odbyło się
kolejne spotkanie ministrów spraw zagranicznych tzw. formatu normandzkiego
(Niemcy, Francja, Ukraina i Rosja) poświęcone realizacji mińskich porozumień pokojowych.
Zakończyło się bez rezultatu. Nie ukrywał swojego rozczarowania przebiegiem
spotkania minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Nazwał
on trwający ponad pięć godzin maraton negocjacyjny najtrudniejszymi rozmowami,
w jakich przyszło mu brać udział.
Spotkanie różniło się jednak od
poprzednich tego typu konferencji. Berlin, występujący po raz pierwszy podczas
tych rozmów w charakterze urzędującego rotacyjnego przewodniczącego OBWE w roku 2016, przygotował zestaw nowych inicjatyw. Wbrew oczekiwaniom francuskich i niemieckich obserwatorów, spotkały się one z twardą obstrukcją Rosjan i chłodnym wyczekiwaniem ze strony
Ukraińców.
Istotą planu zaprezentowanego w
Paryżu miałoby być stworzenie warunków do przeprowadzenia wyborów lokalnych na
tych terenach wschodniej Ukrainy, które znajdują się pod kontrolą prorosyjskich
separatystów jeszcze w pierwszej połowie 2016 roku oraz dla wdrożenia następnych
ustaleń z Mińska.